W czwartek 11 września w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata dotycząca naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W jej trakcie doszło do ogromnego zgrzytu pomiędzy Ewą Zajączkowską-Hernik a Krzysztofem Śmiszkiem z Nowej Lewicy. Kiedy europosłanka Konfederacji nie stosowała się do regulaminu obrad, prowadząca wyłączyła jej mikrofon!
Wszystko zaczęło się od słów Zajączkowskiej-Hernik .„Gdy już wymyśliliście, że Europa ma stawiać na obronność, wychodzi program SAFE, kolejny po KPO dług unijny, który będzie spłacać przez 45 lat, żeby wesprzeć przemysł niemiecki i francuski […]. Mówicie, że nie chcecie finansować Putina, a co zrobicie, wprowadzając umowę UE-Mercosur? Napchacie rosyjskie kieszenie kasą” – powiedziała, dodając przy tym, że „to nie jest nasza wojna”. Do jej wypowiedzi odniósł się wcześniej wspominany Śmiszek. „Mam pytanie do pani Zajączkowskiej. Może mogłaby powtórzyć swoje przemówienie, bo ona mówiła po rosyjsku. Nie zrozumiałem” – zapytał. Reakcję europosłanki i moment, w którym wyłączono jej mikrofon jest do zobaczenia na poniższym nagraniu.
Prymitywizm konfederacyjnej proruskiej francy Zajączkowskiej nie jest chyba dla nikogo żadnym zaskoczeniem.
W Polsce ta idiotka zamilkła, a w PE wykrzykiwała cały czas, że to nie nasza wojna cały czas siejąc ruską propagandę, na co zwrócił uwagę Śmiszek.
Zajączkowska już tak… pic.twitter.com/lnffQlDlba— R_Sky 🇵🇱🇪🇺 🏳️🌈✌️ (@siejkosky) September 11, 2025