Mecz o 3. miejsce na mistrzostwach świata w Katarze dobiegł końca. Chorwaci pokonali po niezwykle emocjonującym spotkaniu reprezentację Maroka (2:1). Gole dla zwycięskiej drużyny strzelali kolejno: Josko Gvardiol oraz Mislav Orsic. Jedyną bramkę dla afrykańskiej drużyny strzelił natomiast Achraf Dari. Wielki finał odbędzie się już jutro o godzinie 16. Zmierzą się w nim ze sobą Argentyna oraz Francja.

Przed rozpoczęciem mundialu mało kto stawiał, że zarówno Chorwacja, jak i Maroko zajdą tak daleko. Obie ekipy zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej, gdzie padł bezbramkowy remis. Tym razem emocje były zdecydowanie większe. Wszystko zaczęło się od akcji w 7. minucie spotkania, gdzie chorwacki obrońca strzelił gola strzałem głową. W podobny sposób padła bramka wyrównująca dla Maroka. Gwoździem do trumny była dla nich jednak sytuacja z końcówki pierwszej połowy. Mislav Orsic, napastnik Dinama Zagrzeb popisał się świetnym uderzeniem w polu karnym, zapewniając tym samym jego reprezentacji medal z brązowego kruszcu.

Droga do meczu o medal dla obu drużyn była wyboista. Chorwaci w poprzednich spotkaniach aż dwa razy doprowadzali do rzutów karnych, w których pokonali Japonię i Brazylię. Ci drudzy byli jednym z faworytów do ostatecznego triumfu w całym turnieju. Drużyna, której kapitanem jest legendarny Luka Modrić, musiała dopiero uznać wyższość Argentyńczyków, z którymi ulegli aż 3:0. Maroko natomiast po drodze wyeliminowało Hiszpanię, także w serii jedenastek oraz Portugalię po niezwykle emocjonujących spotkaniu, w którym do ostatnich minut drżeli o wynik. W półfinale lepsza okazała się od nich Francja (0:2).

[hf_form slug=”art”]

Foto: commons.wikimedia.org (Autor: Jason Kovac)