W czwartek 12 grudnia Polski Komitet Olimpijski zatwierdził uchwałę rekomendującą zgłoszenie Andrzeja Dudy do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Za było 29 członków zarządu PKOL, przeciw 4, natomiast od głosu postanowiło wstrzymać się 9. Decyzja ta wywołała lawinę komentarzy, obojętnie obok niej nie mógł przejść także pięciokrotny olimpijczyk, Szymon Ziółkowski. 

Komplementów pod adresem głowy państwa nie szczędził prezes PKOL, Radosław Piesiewicz. „Pan prezydent jest osobą oddaną olimpizmowi. Bardzo pomaga PKOl, ale też trzeba pamiętać, że bardzo dobrze poruszał się w strukturach międzynarodowych. Wiele lat współpracy z moim poprzednikiem Andrzejem Kraśnickim, odbył wiele spotkań z panem przewodniczącym Thomasem Bachem, wiele rozmów. Myślę, że to zaowocowało tym, że pan przewodniczący Bach zdecydował się, by Polska wystawiła taką kandydaturę” – przekonywał w rozmowie z TVN24.

Decyzja ta jest szeroko komentowana w sieci. Pomysł ten nie spodobał się Szymonowi Ziółkowskiemu, mistrzowi olimpijskiemu w rzucie młotem z Sydney. „Zastanawia mnie wczorajsza decyzja PKOL w kwestii nominacji Andrzeja Dudy, prezydenta RP, na członka MKOL, nie rozumiem tej decyzji, jakie argumenty są za?” – napisał na swoim Twitterze