Krystyna Janda to legendarna polska aktorka filmowa i teatralna, która zasłynęła rolami w takich produkcjach jak „Człowiek marmuru” czy „Przesłuchanie”. Nigdy nie stroniła od komentowania bieżących wydarzeń. Nie inaczej było środowego poranka, kiedy to rozmawiała z Odetą Moro w programie Onet Rano. Jej mocne słowa w bardzo szybkim tempie obiegły portale społecznościowe.

Przypomnijmy, we wtorek Andrzeja Duda wydał oświadczenie o ponownym ułaskawieniu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Byli posłowie opuścili więzienie jeszcze tego samego dnia. Spotkało się to z ogromną euforią zwolenników PiS-u, którzy licznie zgromadzili się pod zakładem karnym. Oburzenia tą sytuację nie kryła w najnowszym wywiadzie Krystyna Janda. „Przeraziło mnie to, co ci ludzie krzyczeli. Zmroziło mnie. Ja powoli już tego nie rozumiem. Nie wiem, czy to starość, czy ja tracę zmysły. Co ci ludzie sobie myślą, gdzie są te racje, argumenty, które ich przekonały. Patrzę jak na inny gatunek istnienia” – ostro skomentowała.

W dalszej części rozmowy nie zostawiła suchej nitki na samym prezydencie, krytykując jego działania. „Ja się na tym nie znam, ale myślę, że komisje, które powstały dostarczą nam wielu winnych. Jak zachowa się prezydent, który wyraźnie jest na usługi partii? Ja nie mogę zrozumieć jego decyzji, kto mu doradza, kto za tym stoi.[…] Po tej zmianie wystarczyłaby dobra wola, żeby to wszystko poszło do sprawnie i żebyśmy wszyscy mieli do niego zaufanie, ale on niestety zawiódł zaufanie na samym początku” – podsumowała aktorka.

Źródło: wpolityce.pl
Foto: YouTube.com Telewizja Republika, commons.wikimedia.org (Autor: Adrian Grycuk)