Donald Tusk w środowy poranek ogłosił szczegóły dotyczące rekonstrukcji rządu. Jedną z najgłośniejszych zmian bez wątpienia jest zastąpienie Adama Bodnara na stanowisku szefa resortu sprawiedliwości przez Waldemara Żurka. Nowych członków Rady Ministrów powołano już następnego dnia, podczas oficjalnej uroczystości w Pałacu Prezydenckim. 

„Cieszę się, że kończą się wszelkie spekulacje i Polska znowu ma stabilny, jednoznacznie określony rząd, który dalej będzie wykonywał swoje zadania.[…] Myślę, że to jest zadanie dzisiaj fundamentalne w rozumieniu wszystkich naszych rodaków, ażeby było wiadomo, kto rządzi, kto ponosi odpowiedzialność, kto dzierży w swoich rękach sprawy państwowe” – powiedział prezydent Andrzej Duda po tym, jak odebrał przysięgę od nowych ministrów.

Chwilę później głos zabrał Tusk, który szczególnie podziękował Bodnarowi. „Podjął się najcięższego, najtrudniejszego wyzwania. Te słowa nabierają szczególnego znaczenia dokładnie w tym miejscu i w obecności pana prezydenta.[…] Przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed nami, ale wysiłek, energia, dobra wola, a równocześnie delikatność, poszanowanie Konstytucji, to było to, czym imponował pan minister Bodnar chyba wszystkim bez wyjątku” – przekonywał. Nie wątpliwie tymi słowami wbił on szpilę Dudzie, który nie dawno ostro skrytykował Bodnara twierdząc m.in., że „coś niedobrego dzieje się z jego głową”.