Dziś, tj. we wtorek 24 czerwca Jarosław Kaczyński był pytany przez dziennikarzy na korytarzu sejmowym o kontrowersje związane z wynikami wyborów prezydenckich. Na pytanie Justyny Dobrosz-Oracz, dlaczego nie można przeliczyć wszystkich głosów ponownie, stanowczo odpowiedział, że nie ma do tego żadnych podstaw.
„W ogóle nie ma takiej instytucji przeliczenia wszystkich głosów, a jest zasada legalizmu, państwo działa na podstawie i w ramach prawa” – stwierdził. Wśród dziennikarzy, którzy pojawili się przy prezesie Prawa i Sprawiedliwości był także przedstawiciel TVN24, Radomir Wit. To on nie wytrzymał, gdy usłyszał jego słowa. Postanowił na nie zareagować dosadną ripostą.
„Ale to państwo przekonywaliście w wieczór wyborczy, że są nieprawidłowości, że coś się działo. Pamiętam posłanka Prawa i Sprawiedliwości tak mówiła” – powiedział, czym mocno zaszedł za skórę prezesowi PiS. „Ale co państwo mi tutaj wmawiają jakieś bajki” – wypalił wyraźnie obruszony Kaczyński. „To nie są żadne bajki, to jest wszystko nagrane” – odparł dziennikarz TVN24.