Bardzo szerokim echem odbiły się najnowsze doniesienia „Gazety Wyborczej”. Dziennikarze przyjrzeli się zagranicznym wyjazdom Karola Nawrockiego, gdy w latach 2017-2021 był on szefem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W trakcie sprawowania tej funkcji wybrał on się m.in. do Nowej Zelandii, Australii, Egiptu czy Stanów Zjednoczonych.
Jeszcze niedawno dziennik informował, że Karol Nawrocki pełniąc rolę szefa IPN, odbył 31 zagranicznych delegacji, które kosztowały ponad 326 tysięcy złotych. Jak się okazuje, kwota ta była jeszcze większa, kiedy to był szefem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Z publicznych pieniędzy na jego podróże poszło aż 463 tys. złotych, a oprócz wymienionych powyżej krajów odwiedził także Japonię, Chiny, Kazachstan czy Kirgistan.
Obojętnie obok doniesień „Gazety Wyborczej” nie mógł przejść Radosław Sikorski, którego wpis zrobił ogromną furorę. „Ponieważ Wysoka Przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw polityki zagranicznej poprosiła mnie o złożenia wizyty w Zimbabwe jako Prezydencja chciałbym niniejszym zapytać prezesa @NawrockiKn jakie polskie sprawy można tam przy okazji załatwić” – napisał na swoim Twitterze. Na jego wpis odpowiedział Nawrocki, jednak ponownie musiał się zmierzyć z mocną ripostą. Ich wymianę zdań możecie zobaczyć niżej.
Cmentarz w Rusape został odnowiony w latach 2019-2020 staraniem harcerzy oraz Ośrodka Dokumentacji Deportacji, Wypędzeń i Przesiedleń przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Prace sfinansował IPN, którego szefem został Pan w 2021.
Więc bardziej przykleił się niż załatwił.— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) February 13, 2025
Źródło: Gazeta Wyborcza
Foto: commons.wikimedia.org (Autor: Barbara Milkowska/MFA, KNADE ROGER)