Magdaleny Filiks nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Nagrania, na których to bezkompromisowo rozprawia się z przesłuchiwanymi osobami, niemal za każdym razem stają się tzw. viralami w mediach społecznościowych. Podobna sytuacja miała miejsce dzisiaj. To za jej sprawą wyrzucono z posiedzenia Przemysława Czarnka.
W środę odbyło się kolejne już przesłuchanie ws. wyborów kopertowych, po raz drugi przed sejmową komisją stanął Mateusz Morawiecki. Jednym z jej członków jest wcześniej wspomniany Przemysław Czarnek, którego zachowanie oburzyło wiele osób. „Przyznam Panie Joński, że ciężko jest w cyrku wytrzymać” – powiedział do przewodniczącego komisji, który zwrócił mu uwagę by nie przeszkadzał posłowi Tumanowiczowi. To wtedy do akcji wkroczyła Magdalena Filiks!
„Uważam, że dużo się dzieje na tej komisji, jest dużo emocji i różnic. Jednakże sytuacja, w której mamy członka komisji, który powtarza dziesiąty raz, że jest on w cyrku i nie chce tutaj być i przebywać. Czasami przez całą komisję go nie ma po czym przychodzi na godzinę, demoluje komisję, obraża – dziś obraził 3 osoby. Ja składam wniosek formalny o wykluczenie posła Czarnka z obrad komisji” – powiedziała. Chwilę później za sprawą głosu 5 osób, które głosowały za został on wykluczony z posiedzenia.