Hołownia najchętniej opuściłby studio po tym, jak Olejnik przywitała go w „Kropce nad i”

Bycowkraju

lip 9, 2025

Wciąż nie milknie echo po nocnym spotkaniu Szymona Hołowni z politykami PiS. Doszło do niego w prywatnym mieszkaniu Adama Bielana, a jako pierwsi poinformowali o nim dziennikarze Mariusz Gierszewski oraz Dominika Długosz. Na nic zdały się tłumaczenia marszałka Sejmu, wciąż mierzy się on z lawiną negatywnych komentarzy. Dzisiejszego wieczoru gościł on w programie Moniki Olejnik w TVN24.

W poniedziałek Szymon Hołownia zwołał specjalną konferencję prasową, na której tłumaczył się z głośnego spotkania, które miało miejsce w nocy z czwartku na piątek. „Chcę, mogę i będę spotykał się i rozmawiał z każdym, jeśli rozmowa będzie dotyczyła ważnych dla Polski spraw, ważnych ponad partyjnymi podziałami” – powiedział. Jak sam przyznał, błędem było miejsce spotkania, przypomnijmy, że doszło do niego w prywatnym mieszkaniu wcześniej wspomnianego europosła PiS. Dziś o kolejne szczegóły spotkania wypytywała go Monika Olejnik w „Kropce nad i”.

Największy rozgłos zrobił sposób, w jaki prowadzącą rozpoczęła rozmowę. „Dobry wieczór. Panie Marszałku, czy czuje się pan jak zdrajca, bo poszedł pan na spotkanie do mieszkania wroga?” – usłyszał na wstępie. „Czy czuje się pan jak zdrajca wobec premiera Tuska, rządu, swojego klubu, który był w szoku?” – dopytywała prowadzącą. „Absolutnie nie” – odpowiedział stanowczo Hołownia.