„Fakty po Faktach” to program, który emitowany jest każdego wieczoru w TVN24 tuż po głównym wydaniu informacyjnym. Jego wczorajsze wydanie poprowadził znany chyba niemal wszystkim Piotr Kraśko. Gościł on m.in. Arkadiusza Mularczyka, który kilkukrotnie wbił szpilę stacji. Prowadzący nie zamierzał mu jednak tego odpuścić i zrobił z nim bardzo szybko porządek.
Cała awantura, która miała miejsce wczorajszego wieczoru na antenie TVN zaczęła się od słów Kraśki. Zapytał on swojego gościa, czy nie jest przerażony aferą związaną z Funduszem Sprawiedliwości. Mularczyk szybko jednak zmienił temat i nie chciał odpowiedzieć na zadane pytanie. „Pan nie ma wiedzy, czy uważa, że wszyscy są niewinni?” – dopytywał wyraźnie poirytowany prowadzący.
To w tym momencie polityk postanowił zaatakować stację, zarzucając jej że pod domem Ziobry byli jedynie dziennikarze Telewizji Republiki. „Uczestniczycie w tej farsie, to odwracanie uwagi Polaków od tematów ważnych. Temu służy ta hucpa na 12 dni przed wyborami” – wypalił niespodziewanie. Kraśko szybko go zripostował. „Pan myśli, że Polacy nie mają podzielnej uwagi?[…] Pan był na miejscu, pod domem Zbigniewa Ziobry? Czy tylko w kadrze Telewizji Republika nie widział pan TVN” – powiedział.
Źródło: plejada.pl, kultura.gazeta.pl
Foto: Kadr z TVN24/Twitter.com