Wczoraj widzowie programu „Minęła 20” emitowanego na antenie TVP Info mogli się nieco zdziwić. W gronie zaproszonych gości znalazł się Michał Kołodziejczak. Teraz włodarze telewizji z pewnością mają sporą zagwozdkę, czy to aby na pewno to był dobry pomysł. Wszystko za sprawą tego, jak Kołodziejczak potraktował innych gości oraz prowadzącego, Bartłomieja Graczaka.
W studiu pojawił się także: Błażej Poboży, Daniel Milewski, Krzysztof Cieciura oraz Wanda Nowicka. Do największego zgrzytu doszło między wiceszefem MSWiA, a Kołodziejczakiem. „Usłyszeliśmy stek kłamstw. Mówicie o obronie polskich granic i budowaniu muru, a za rządów PiS do Polski trafiło 250 tys. migrantów z Afryki i Azji. […] Problem migracji jest dużym problemem, ale nie można go rozwiązać opowiadaniem bajek” – ostro zrugał Pobożego. Zarzucił on wtedy kandydatowi KO w wyborach kłamstwo, ten nie zamierzał odpuszczać. „To pan kłamie. Jeszcze pan nie otworzył ust, a już pan skłamał” – powiedział. Zwrócił również uwagę na to, że w trwającej debacie jest nierówny podział uczestników. „Dwóch na jednego to banda łysego” – dodał.
Szef Agrounii zwrócił się także do prowadzącego. Nie spodobał mu się sposób prowadzenia programu. „Proszę o uczciwe prowadzenie tego programu.[…] Niech pan zacznie prowadzić program, panie redaktorze, bo pan go nie prowadzi” – mogli usłyszeć widzowie. Do rozmowy wtrąciła się także Wanda Nowicka, której przedstawiciele PiS-u nie za bardzo dawali dojść do głosu. Ze wsparciem ruszył jej natychmiastowo Kołodziejczak. „Ja jestem oburzony tym, jak ta debata tu wygląda, przecież jak wy się zachowujcie. Kobieta mówi, już nawet z szacunku do kobiety” – zareagował.
Źródło: wprost.pl
Foto: Kadr z TVP Info