Ataki na TVN, jedną z największych stacji telewizyjnych, są niemal codziennością. Często osoby, którym nie podoba się ich przekaz, swoje niezadowolenie wyrażają za pomocą social mediów. O krok dalej poszedł prezes, który zadrwił ze stacji w swoim publicznym wystąpieniu. Z pewnością nie spodziewał się jednak tego, jaką odpowiedź będzie musiał przyjąć „na klatę”. Ta była wręcz bezlitosna.
W weekend odbyła się konwencja partii rządzącej w Warszawie. W jej trakcie przekazano, że 500 plus zostanie podwyższone do 800 zł. Co więcej, obiecano także darmowy przejazd autostradami, które są zarządzane przed GDDKiA, czy też bezpłatne leki dla osób starszych. Kaczyński w trakcie swojego wystąpienia bezpardonowo uderzył także w TVN. „Z tym naszym przekazem musimy dotrzeć do milionów Polaków, bo naprawdę istnieje w naszym kraju ta rzeczywistość urojona, już powiem wprost, TVN-owska. Ze sfery tej rzeczywistości niektórzy ludzie przeżywają, jakby była rzeczywistością naprawdę” – wypalił.
„Fakty” TVN nie odpuściły prezesowi Prawa i Sprawiedliwości tych słów. Następnego dnia, w wieczornym wydaniu programu na tapet wzięto jego partię i jej największe grzechy. Przypomniano m.in. o braku ogromnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, przejęciu Sądu Najwyższego czy paraliżu TK. Kolenda-Zaleska, autorka reportażu wypomniała także Kaczyńskiemu, że nie zdradził, skąd weźmie pieniądze na swoje obietnice. Dziennikarka odniosła się również do statystyk „Szlachetnej Paczki”, które są wręcz nieubłagalne. Przez 8 lat rządzenia PiS-u, sytuacja finansowa obywateli naszego kraju wciąż jest kiepska. Przypomniano przy tym, że ubiegłym roku rządzący, obiecywali że liczba osób, które żyją w skrajnym ubóstwie zmaleje o 800 tys. Tak się jednak nie stało.
Źródło: o2.pl
Foto: YouTube.com TVP Info, Kadr z TVN (zdjęcie ilustracyjne)